Co jest dobre na stres? Jedni szukają rozwiązań na własną rękę. Niektóre są trafione: aktywność fizyczna, hobby. Inni w stresie nic nie jedzą. Jednak duża część z nas, chcąc opanować nerwy, zajada stres. Kto z nas chociaż raz w życiu nie miał tak, że sytuacje stresowe wyciszał „zbawiennymi” batonikami albo chipsami? No chyba każdy zaliczył taki moment, a potem: bóle brzucha, złe samopoczucie, wyrzuty sumienia.
Podjadanie to mechanizm, który nie jest odpowiedzią: co jest dobre na stres?
Jedzenie aktywuje w naszym mózgu obszar odpowiedzialny za odczuwanie przyjemności, a to uspakaja, zmniejsza poziom stresu i wydzielanie hormonu stresu. Podjadanie w stresie ma oczywiście związek z produkcją dopaminy, ona powoduje, że układ nerwowy luzuje i mamy dobre samopoczucie. Dopamina aktywuje nasz mózgowy system nagrody.
W dodatku nasze neurony pamiętają smaki, sytuacje i w ten sposób pomagają radzić sobie ze stresem. Tak, Twoja wyluzowana niedziela w liceum z fajną dziewczyną, czy chłopakiem, kiedy wybraliście się na pyszne lody z bitą śmietaną, dziś pokutuje tym, że pod wpływem stresu podjadasz właśnie takie lody. Twój mózg zadziałał następująco:
„Zapamiętam te lody, okoliczności, stan no, żebyśmy znowu mogli to poczuć i odrzucić stres!”
I kiedy musisz zwalczyć stres, mózg wraca do lodów, traktując je jako jedną z technik relaksacyjnych. To pułapka. Bo dla organizmu stresujące może być nawet za dużo kawy.
Poznaj hormon stresu-kortyzol.
Kortyzol – jego drugie imię to hormon stresu. Co nie jest dla niego sprawiedliwe. Wytwarzany przez nadnercza jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania, bo kortyzol ma udział w szeregu procesów naszego organizmu:
- w przemianach gospodarki wodno-mineralnej organizmu,
- uwalnianiu glukozy i kwasów tłuszczowych z wątroby,
- w pracy układu sercowo-naczyniowego w tym reguluje ciśnienie krwi,
- procesach ośrodkowego układu nerwowego,
- w regulowaniu ilości sodu we krwi.
Jest jednym z kluczowych hormonów odpowiadających za utrzymanie równowagi organizmu. Pełni też funkcję obronną, pomaga nam radzić sobie z długotrwałym stresem, ale za jego wysoką ilość zapłacimy przybieraniem na wadze.
Czy od stresu się chudnie?
Chudnie się od dobrze zbilansowanej, zaplanowanej diety i zdrowego trybu życia. Znasz określenie Work Life Balance? To powinna być podstawa naszego funkcjonowania i narzędzi, które zwalczą stres.
Na mniejszy stan napięcia w życiu wpływają: planowane posiłki, regularne jedzenie, życie w wolnym tempie. Niestety, nie zawsze się tak da i jeżeli stres jest jednorazowy, to zazwyczaj opieramy się o jego pierwszą fazę „walki lub ucieczki. Wtedy apetyt jest zahamowany przez adrenalinę. Chudniemy, ale to efekt krótkotrwały. Jeśli stres jest długotrwały mamy do czynienia z tyciem „z powietrza”.
Co sprzyja redukcji stresu i dlaczego to nie kortyzol?
Kiedy „wrzucasz na luz” kortyzol to docenia. Ma swój dobowy rytm i w zasadzie można powiedzieć, że wstaje z nami rano, bo wtedy jest go najwięcej, a wieczorem jego niskie stężenie kładzie nas spać. Ten codzienny towarzysz nie stanowi odpowiedzi: co jest dobre na stres, bo jest chwiejny.
Stres trwający długo wchodzi w fazę odporności i jako takiego przystosowania się organizmu do działania w warunkach stresujących. Reakcja alarmu znika, adrenalina też, ale pobudzenie trwa, a kortyzol jest nieustannie nadmiernie wytwarzany. To wpływa na większe wytwarzanie insuliny. W stresie podjadamy. Hormon stresu odpowiedzialny jest za transport glukozy do komórek, gdzie niewykorzystana energia zamieniana jest w tłuszcz. Efekt: tyjemy.
Kortyzol wpływa też na zatrzymanie soli w organizmie, co wiąże się z uczuciem ciężkości i opuchnięcia. Nadnercza obciążone jego produkcją spowalniają metabolizm, a to droga do tycia, mimo diety.
Skąd hormony stresu w Twoim organizmie?
To, co stresuje Ciebie, nie koniecznie musi być stresujące dla organizmu. I odwrotnie.
Wiesz, że organizm może być zestresowany, bo ma niedobór snu, albo fundujesz mu zbyt dużo niebieskiego światła. Źródłem stresu dla ciała jest też źle prowadzona dieta, pozbawiona składników mineralnych czy kwasów tłuszczowych, przebodźcowanie, niedosypianie, jesienna chandra. Jak niwelować stresory i czym wyrównywać poziom kortyzolu? Odpowiedź to blokery kortyzolu.
Blokery kortyzolu wiedzą jak pokonać stres.
Bloker kortyzolu to suplement diety zawierający adaptogeny, który równoważy ilość wydzielanych hormonów stresu. Znana i lubiana forma blokerów kortyzolu to po prostu suplementy. Jest ich dużo, ale tylko niektóre zasługują na uwagę, bo substancje aktywne zawarte w kapsułkach mają właściwości uspokajające.
Co najczęściej zawierają blokery kortyzolu w postaci pigułki? Substancje aktywne , które pochodzą z roślin i wspomagają pracę układu nerwowego. Krótka lista to:
- Witanolidy z Ashwagandhy pomagają zwalczyć stres i zapewniają większą równowagę emocjonalną.
- Bakozydy z korzenia Bakopy mają wpływ na funkcje poznawcze zaburzone podczas stresu.
- Salidrozydy z Różeńca górskiego sprzyjają utrzymanie aktywności umysłowej.
- Eleuterozydy z Żeń-szenia ułatwią zachowanie optymalnego poziomu witalności, ich stosowanie to też wyższe ciśnienie krwi.
Suplementy najlepiej brać w trakcie lub po jedzeniu. 1 kapsułka dziennie i wzbogacisz dietę o elementy niezbędne do walki z dużym poziomem kortyzolu i oznakami stresu.
Twarze blokera: aktywność fizyczna i składniki zdrowej diety.
Na bloker kortyzolu można popatrzeć inaczej. To też codzienne czynności i składniki diety zawierające określone substancje, które będą zbijały ilość kortyzolu. Nie zawsze można i trzeba sięgać po suplement. Jest szereg technik radzenia sobie ze stresem. Czasem wystarczy szum fal i śpiew ptaków, medytacja, które niwelują napięcie i mogą pomóc odzyskać równowagę psychiczną.
Do tego włącz do diety adaptogeny w naturalnej formie. Zapewni to szereg znanych Ci produktów m.in.: gorzka czekolada, gruszki, banany, jogurty naturalne, ryby morskie, czy orzechy bogate w magnez.
